Właśnie teraz rozpoczyna się życie tej strony i myślę, że potrwa jeszcze bardzo długi czas. Najpierw jednak zacznę od informacji dotyczącej moich zamiarów:
Głównym celem portalu inku.comli.com będzie pokazanie prac komiksowych polskich rysowników. Mimo wszystko, w projekcie może wziąć udział każdy, niezależnie od swojego poziomu artystycznego, czy wieku. Prace muszą jedynie spełniać odpowiednie warunki. Niedopuszczane będą jedynie prace bardzo złe lub niezgodne z regulaminem :)
Strona co prawda w chwili obecnej nie wygląda cudownie, jednak będę się starał utworzyć tu miejsce przyjazne dla wszystkich, którzy uwielbiają rysować, a także tych, którzy uwielbiają komiksy czytać.
Zaznaczam jednak, że obecnie strona jest w fazie testów. Pracowałem nad nią kilka miesięcy, zanim postanowiłem ją wam pokazać i oddać do użytku. Może się zdarzyć, że niektóre elementy nie będą działały poprawnie, lub na niektórych sprzętach/przeglądarkach strona nie będzie się odpowiednio wyświetlała. Prosiłbym, aby wszystkie problemy w działaniu strony były zgłaszane na forum w odpowiednim dziale.
Jednocześnie informuję, że cały ten projekt jest na razie tylko testem - zamierzam sprawdzić, czy taka strona jak ta, ma możliwości i czy wyjdzie z tego sukces. Jeśli tak, to będę ją nadal rozwijał do granic możliwości, dodatkowo dokładając nowe projekty. Jeśli jednak się to nie uda, to porzucę ten projekt i zajmę się kolejnym.
Taki jest właśnie mój plan, a piszę wam o tym teraz, aby was nie rozczarowywać w przypadku niepowodzenia.
Dodatkowo, w chwili obecnej strona znajduje się na darmowym hostingu, przez co, jak wiadomo, jesteśmy ograniczeni przez pewne limity. Na razie tak zostanie i później zobaczymy, co będzie dalej.
Oczywiście strona taka jak ta, nie będzie istniała bez wkładu użytkowników. Dlatego właśnie już w tej chwili chciałbym wam wszystkim z góry podziękować za samo zainteresowanie stroną. Chciałbym, aby ta mała społeczność w miłej atmosferze osób o tych samych zainteresowaniach mogła rozmawiać na temat rysunku i dzielić się swoją wiedzą.
Wiem, że prawdopodobnie nie obejdzie się bez niemiłych sytuacji i komentarzy ze strony "złośliwych" osób, ale mam nadzieję, że takich sytuacji będzie jak najmniej.
W tej chwili to wszystko, co miałem wam do powiedzenia. Co będzie dalej, to się dowiemy...